Od prawie roku jestem z chłopakiem. Często zauważałam że ma gorszy humor z powodu mniej… …

Od prawie roku jestem z chłopakiem. Często zauważałam że ma gorszy humor z powodu mniej lub bardziej błahych rzeczy, choćby gorsza ocena z kolokwium czy jakaś głupia pomyłka. Często też tym powodem byłam ja, wystarczyło że rozmawiając z kimś innym, nie zwracałam na niego uwagi. Sprawy nie polepszały jego nienajlepsze relacje z rodzicami. Zawsze staram się go wspierać ale z czasem jest tylko gorzej, nawet gdy ma dobry humor to nie możemy się dogadać. Stwierdziłam, że najlepiej będzie jak się rozstaniemy, że związek ze mną ma na niego zły wpływ. Powiedział mi wtedy że nie może mnie stracić, bo poza mną nie ma nikogo,żadnych przyjaciół ani wsparcia w rodzinie. Że jego życie w liceum i na pierwszym roku studiów (wtedy się poznaliśmy) to była jedna wielka pustka, nawet specjalnie jeździł na motorze jak debil, żeby spowodować jakiś wypadek bo nie było go na tyle żeby samemu to skończyć. Nie wiem jak mu mam pomóc, już nawet sama nie wiem czy chcę z nim być. Nie chcę go zostawiać z tym samego, myślałam o tym, żeby go namówić na wizytę u psychologa ale nie wiem czy to dobry pomysł.