Od 7 mies mam depresje i nie idzie się jej pozbyć… Jestem bezsilna juz… Brałam asentre w polaczeniu z trittico dwa mies, zwiekszalam dawke do nawet 150mg, zero skutkow pozytywnych, pozniej mozarin 10mg i 15mg w ciagu dwoch miesiecy i dalej nic. Teraz jestem na faxolet 75mg od tygodnia i do tego mam lamilept 25mg, i ani skutkow ubocznych ani nic. Nie biore innych lekow, nie choruje, eeg ok, krew ok, tarczyca ok i nie pale, nie pije, nic takiego, zycie mam poukladane, a jednak o swinstwo to okropne zmienilo moje zycie w pieklo. Jestem ciagle rozdrazniona na max, bez usmiechu, bez energii, niepokoj, lęk uogolniony. Nie wiem czy juz isc do kliniki czy co… Cala apteke tych lekow mam wyprobowac? Innym sie udaje trafic w lek, a ja szukam i nic. Jestem juz u 3 psychiatry i to prywatnie, wszystko mowie, z dokladnoscia opisuje kazdemu co i jak i co na wczesniejszych wizytach bylo. Z tym nie potrafie zyc, jestem jak roslina. Niby wstaje, jem, mam cele, ale czuje, ze umarlam juz… Stan depresyjny zaczal sie pojawiac delikatnie jakby od 2,5 roku jak dziecko urodzilam, ale depresji poporodowej nie mialam
Szanowna Pani Katarzyno,
Dziękuję za obdarzenie nas zaufaniem. Pragnę podkreślić, że z pewnością uda się znaleźć odpowiedni dla Pani sposób leczenia. Choć, jak Pani wspomniała, niekiedy innym udaje się „trafić w lek”, badania wykazują że u części pacjentów pierwsza próba leczenia przeciwdepresyjnego nie przynosi poprawy. Przyczyny braku skuteczności leczenia mogą być różne: związane z nie w pełni adekwatnym leczeniem (zbyt krótki czas leczenia, nieodpowiednie dawkowanie, nietrafiony dobór leku), czynnikami zewnętrznymi (np. wydarzenia życiowe wymagające adaptacji, do których niewątpliwie należą narodziny dziecka) czy niepełne lub niepoprawne rozpoznanie. Brak odpowiedzi na leczenie jest wskazaniem do ponownej oceny stanu psychicznego, weryfikacji diagnozy, a następnie – wprowadzania nowej strategii leczenia, np. zmiana leku, potencjalizacja leczenia substancjami z innych grup farmakologicznych. Wydaje się, że właśnie w takim kierunku zmierza Pani aktualny lekarz prowadzący. Brak odpowiedzi na leczenie po siedmiu dniach stosowania wenlafaksyny nie powinien niepokoić. Lamotryginę zgodnie z zasadami sztuki, wprowadza się stopniowo ze względów bezpieczeństwa, w celu uniknięcia ewentualnych powikłań. Rozumiem, że trudno o cierpliwość przy utrzymujących się od miesięcy objawach, ale zachęcam do omówienia swoich wątpliwości z prowadzącym lekarzem psychiatrą.
Wydaje się, że w Pani sytuacji korzystne byłoby rozważenie podjęcia psychoterapii, która ma udowodnioną skuteczność u chorych na depresję. Wspomniała Pani, że pierwsze zwiastuny choroby pojawiły się po urodzeniu dziecka. Niezależnie od czynników biologicznych, proces przystosowania się do nieuniknionych zmian życiowych po pojawieniu się potomka może być trudny, niekiedy wiąże się z pojawieniem lub nasileniem lęku, zamartwianiem się, zwykle występuje przewlekłe zmęczenie, co sprzyja rozwojowi i podtrzymywaniu objawów depresyjnych.
Życzę powodzenia w dalszym leczeniu.
Pozdrawiam
Magdalena Dyduch
Dodatkowe materiały dla pacjentów związane z odpowiedzią lub uzupełnienia:
Dane do przelewu krajowego:
NZOZ Centrum Dobrej Terapii
ul. Zygmunta Miłkowskiego 9/U3, 30-349 Kraków
Nr rachunku bankowego:
96 8112 0008 0008 9281 2000 0010
Dane do przelewu zagranicznego w EUR:
NZOZ Centrum Dobrej Terapii
ul. Zygmunta Miłkowskiego 9/U3, 30-349 Kraków
Nr rachunku bankowego:
62 8112 0008 0008 9281 2000 0040
Bank Spółdzielczy w Brzeźnicy
ul. Kalwaryjska 5, 34-114 Brzeźnica
Dane do przelewu zagranicznego w USD:
NZOZ Centrum Dobrej Terapii
ul. Zygmunta Miłkowskiego 9/U3, 30-349 Kraków
Nr rachunku bankowego:
83 8112 0008 0008 9281 2000 0050
Bank Spółdzielczy w Brzeźnicy
ul. Kalwaryjska 5, 34-114 Brzeźnica