Psychoterapia psychodynamiczna
Psychoterapia psychodynamiczna wywodzi się z teorii psychoanalitycznych, jest dedykowana tej szczególnej grupie pacjentów, którym klasyczna psychoanaliza nie jest w stanie zaoferować poprawy objawowej.
Teorie psychodynamiczne poszerzyły opis nieświadomości o tzw. diadę, która nie jest niczym innym, niż relacją 2 osób. Na początku życia każdego z nas zapisały się matryce tego, jaki ten świat jest. Powstały one m.in. w oparciu o relację z ważnymi osobami w bardzo wczesnym okresie życia. Te matryce działają w życiu codziennym jak projektor, zabarwiają nasze bieżące doświadczenia – tamtymi odczuciami, schematami. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale pogrążeni w potężnych siłach nieświadomości mamy iluzję kontroli, gdy tymczasem żyjemy teraz – czując to, co „wtedy”. Z tego połączenia powstaje chaos, ponieważ emocje, które się wdarły sugerują np., że właśnie zostaliśmy odrzuceni, opuszczeni, obrażeni – gdy tymczasem ktoś postawił asertywnie granicę, coś adekwatnie nazwał itd.
Zaburzenia struktury osobowości
Psychoterapia psychodynamiczna dobrze odpowiada na potrzeby pacjentów z zaburzoną strukturą osobowości. Osobowość zaburzona to taka, w której „tamte” uczucia i schematy relacji dominują w obecnym funkcjonowaniu i funkcjonują trochę tak, jakby naprawdę były w realnym kontakcie z tym, co się dzieje w bieżącym życiu pacjenta. Dzięki terapii pacjent ma szansę odzyskać realny kontakt ze sobą, istotnymi innymi, bieżącą rzeczywistością, odzyskuje kontrolę nad sobą i ważnymi obszarami swojego życia.
Cel psychoterapii psychodynamicznej
Celem psychoterapii psychodynamicznej jest integracja osobowości w taki sposób, żeby świat pacjenta nie musiał już być czarno-biały, idealny lub zagrażający, by nie ograniczał się do przeżywania go w sposób często skrajny. Taka zmiana wewnętrznej optyki wymaga większej aktywności psychoterapeuty, którego zadaniem jest pomóc pacjentowi połączyć dotąd znane elementy w nowym szyku. Często weryfikowaniu przez pacjenta ulegają definicje samego siebie, znaczących bliskich osób, tego jaki jest świat. W zrozumiały sposób początkowo budzi to złość, niechęć i sprzeciw. Z pomocą terapeuty pacjent buduje bardziej zróżnicowany, złożony obraz siebie i innych, siłą rzeczy znajdują się tam również rzeczy, których pacjent nie akceptuje. Mówiąc trochę Jungiem – pacjent wkracza w strefę swojego Cienia. Psychoterapia psychodynamiczna za swoim prekursorem, psychoanalizą twierdzi, że za sznurki pociąga właśnie nieświadomość i jesteśmy w jej rękach jak marionetki. Ostatecznie terapia psychodynamiczna to dobre, ważne i zarazem trudne doświadczenie. Pacjenci używają jednak też takich słów jak inspirujące, otwierające, uwalniające, trzeźwiące, pomocne.
Psychoterapia psychodynamiczna stopniowo prowadzi do przeżywania siebie, świata w sposób łagodniejszy, bardziej przyjazny, bogatszy, zdystansowany, spokojniejszy. Proces ten redukuje lęki, wzmacnia wewnętrzną siłę i odwagę, pomaga odnaleźć motywację do realizowania osobiście istotnych celów bez lęku przed odrzuceniem ze strony ważnych osób czy niepowodzeniem. Dzięki oddzieleniu tego co „wtedy” od tego, co „teraz” pacjent może swobodniej, bardziej wielowymiarowo reagować, zyskuje wybór, którego wcześniej tak naprawdę nie miał – i np. stosował strategie unikowe. Sytuacje trudne, kryzysowe, lęk będą nadal pojawiać się w życiu pacjenta, ale jemu samemu jest już łatwiej wiedzieć co się dzieje, podejmować adekwatne decyzje.
Zaburzona struktura osobowości jest jak drzewo, które rosło przez szereg lat ulegając wielu różnym wpływom zewnętrznym, samo tego wpływu nie mając lub go nieświadomie unikając. Te wpływy są aktualnie obecne w każdym bolesnym ruchu drzewa, jego pnia, czy gałęzi. Korygujące wpływy psychoterapii są w stanie pomóc drzewu rosnąć dalej bardziej prosto, tak jak ono tego samo chce i potrzebuje, tak by było silniejsze i bardziej odporne.
W praktyce wygląda to tak, że wszystko co mówi i przeżywa pacjent ma znaczenie, jednocześnie jest sprowadzane do tego, co aktualnie tu i teraz się dzieje w relacji z psychoterapeutą. Pozornie nie mające związku z opisywaną sytuacją, frustrujące i redukujące „tu i teraz” jest tak naprawdę jedynym oknem, w którym rzeczywistość pacjenta oraz terapeuty są w stanie się spotkać bez najmniejszych zniekształceń. Właśnie ten element pozwala naprawiać zniekształcenia interpretacyjne w strukturze osobowości. Te zniekształcenia biorą się z wdarcia się schematu z „wtedy” – do teraz, o czym mowa szerzej w 2. akapicie.
Opisywany proces jest dla pacjenta / klienta trudny, gdyż częściowo wiąże się z podważeniem tego, co do tej pory było „dogmatem”, co dawało poczucie pewności tego jaki jest otaczający nas świat. Równocześnie zmiana w trakcie psychoterapii psychodynamicznej ma ułatwić pacjentowi uznanie i zaakceptowanie kim jest, co czuje, tak by mógł obdarzyć samego siebie autentyczną miłością i szacunkiem. Są to zmiany, które mogą stanowić punkt wyjścia do wzrostu poczucia bezpieczeństwa, a tym samym do możliwości tworzenia dobrych, wzajemnych i głębokich relacji z innymi.
Terapia zaburzeń osobowości
Celem psychoterapii psychodynamicznej jest szeroko pojęta integracja struktury osobowości. Jest to praca głęboka, dotyka bowiem w istocie tego, kim jesteśmy, kim się czujemy czy też nawet – jacy boimy się czuć. Dlatego w wyniku diagnozy zaburzonej struktury osobowości psychoterapeuta ustala z pacjentem kontrakt terapeutyczny, który daje szansę na osiągnięcie przez pacjenta celów terapeutycznych. Co to jest kontrakt terapeutyczny? Zawarte są w nim zasady, które mają pomóc pacjentowi pokonywać kryzysy naturalne dla długotrwałych relacji, procesów. Kontrakt i terapia zostały przez dekady przemyślane, opracowane tak, by realnie pomagać w poprawie życia pacjentom.
Terapia psychodynamiczna często jest procesem wieloletnim, kontrakt terapeutyczny jest zawierany na czas nieokreślony. Wynika to z postawionych jej bardzo ambitnych celów. Zawsze są to cele osobiście ważne dla pacjenta. Często nie udawało mu się ich osiągnąć przez wiele miesięcy, lat, blokował się w tych samych punktach. Kiedy cel pacjenta brzmi np. tak, że chce odzyskać poczucie własnej wartości, że właściwie od dzieciństwa czuł się gorszy od innych – on mówi to nie do końca wierząc, że to możliwe. Jednocześnie bardzo tego pragnie, bo ma już dość czucia się gorszym, bania się reakcji innych itd. Często dodaje, że to miłe, że inni go doceniają, ale to jakby gdzieś znika, on w to nie wierzy, wie, jaka jest „prawda”. Psychoterapia psychodynamiczna się nie zgadza z tym, ze się nie da, każdy z nas jest wartościową, dobrą osobą. Ale odgruzowanie i oczyszczenie dekad żelaznych przekonań, doświadczania siebie jako gorszego wymaga czasu, cierpliwości, a przede wszystkim delikatności.
Niegdyś psychoanaliza byłą traktowana jak szarlataństwo, stawiała bardzo śmiałe tezy. Od tego czasu przeszła długą drogę, jej teorie dekadami znajdowały potwierdzenie w praktyce klinicznej i badaniach naukowych. Wyrosły z niej teorie oferujące pacjentom realne możliwości poprawy ich życia, wielokrotnie badane empirycznie, naukowo. Dziś dysponujemy ogromną wiedzą teoretyczną, praktyczną, badaniami klinicznymi, ta baza jest stale rozszerzana, weryfikowana.
Skuteczność psychoterapii psychodynamicznej
W 2023r. Leichsenring i współpracownicy opublikowali wynik systematycznego przeglądu 406 badań naukowych, opartych o metody statystyczne oraz próby kliniczne. Przegląd miał na celu zbadanie skuteczności psychoterapii psychodynamicznej, z jednoczesnym uwzględnieniem czasu jej trwania, kosztów oraz efektywności. Wykazali oni, iż psychoterapia psychodynamiczna jest skuteczna, a być może nawet skuteczniejsza niż inne nurty terapeutyczne w leczeniu zaburzeń psychicznych u dorosłych. Dla osób wnikliwych i poszukujących podaję tytuł artykułu: “The status of psychodynamic psychotherapy as an empirically supported treatment for common mental disorders – an umbrella review based on updated criteria”.
Rozpoczęcie psychoterapii psychodynamicznej poprzedza diagnoza przeprowadzona przez psychoterapeutę psychodynamicznego. Po 3-4 sesjach diagnostycznych jest on w stanie oszacować naturę i głębokość problemu oraz zaproponować najbardziej adekwatny w tym momencie model leczenia. Co ważne, szczerze przedstawia pacjentowi wstępną diagnozę, łącząc ją ze zgłaszanymi przez niego objawami, trudnościami. Pacjent otrzymuje w tym momencie możliwość wyboru, czy chce uczestniczyć w danym modelu leczenia, omawiane są spodziewane skutki zarówno skorzystania, jak zaniechania leczenia. Terapeuta odpowie na wątpliwości, pytania pacjenta tak, by decyzja o ew. podjęciu psychoterapii była możliwie najbardziej świadoma. Proces kończenia terapii następuje wtedy, gdy cele pacjenta zostały osiągnięte, zarówno pacjent, jak terapeuta omawiają to, zastanawiają się, czy widzą to w ten sam sposób. Ponieważ proces leczenia jest długi, zawsze jest możliwość zrobienia przerwy, jednak powinno to nastąpić zgodnie z warunkami kontraktu, po uprzednim omówieniu tego przez obie strony na sesjach. W procesie psychoterapii obie strony są ważne, decyzyjne. Najważniejszy jest jednak cel psychoterapii (czyli pacjent, ale trochę w inny sposób) i to w relacji do niego pozostają zarówno pacjent, jak terapeuta, podejmując decyzje o dalszym uczestnictwie lub zaniechaniu terapii.