Wcale nierzadko można spotkać opinie, że coaching to snobistyczna zabawa celebrytów i biznesmanów, którym („z nudów lub nadmiaru pieniędzy”) po prostu „odbiło”. Ta opinia jest często podtrzymywana w mediach, które budują obraz coacha, (obok psychiatry i psychoterapeuty), jako uduchowionego brodatego Pana lub eleganckiej Pani, koniecznie w szalu, którzy kiwają ze zrozumieniem głowami wobec płaczących bądź wrzeszczących Klientów zmagających się z własnymi demonami. A to wszystko na kozetce, w wiktoriańskim domu z przyciemnionymi szybami. Zawód coacha jest treścią wielu przezabawnych obrazków, które najczęściej są równie stereotypizujące co nieprawdziwe. Tym bardziej należy podkreślać specyfikę i wartość coachingu wspierającego, który jest – z samej swej definicji – wsparciem Klienta w pożądanej przez niego i znaczącej zmianie.
Coaching wspierający – czym jest?
Nie jest tym samym, co psychoterapia, chociaż się z niej wywodzi – tutaj w pracy z Klientem w o wiele mniejszym stopniu akcentuje się przeszłość bądź skupia na deficytach (przeczytaj Coaching wspierający wobec psychoterapii – podobieństwa i różnice. Coaching jest nastawiony na cel i zadania, wykorzystanie drzemiącego w Kliencie potencjału, więc założona perspektywa będzie dotykać przyszłości, rozwoju i poprawy jakości życia. Klienci zaczynają inaczej postrzegać świat, mają większą kontrolę nad swoim życiem, a czasami decydują się na całkowite przeorganizowanie swoich wartości i przekonań. Prawdą jest to, że coaching może obudzić „demony” przypominające o przeszłych porażkach, traumach i nieszczęśliwych wyborach. Jednak profesjonalnie prowadzony proces wsparcia oddaje moc i motywacje w ręce Klienta, poszerza samoświadomość i ekspresję potrzeb, promuje zaciekawienie światem i tworzy nowe, emocjonalnie bardziej dojrzałe znaczenia.
Skupienie się na „tu i teraz” w perspektywie zdrowia, rozwoju i potencjału, jest niesłychanie wzmacniającym doświadczeniem dla Klienta, który osiąga głębszy poziom rozumienia emocji, przy szerokim odniesieniu do rzeczywistości. Dzięki temu coaching pomaga w rozwiązaniu często spotykanych zaburzeń adaptacyjnych – odnotowano sukcesy w wychodzeniu z deficytów takich jak: zaburzone poczucie wartości, napady lęku, objawy stresu, dysfunkcje seksualne, objawy depresyjne, prokrastynacja, radzenie sobie z porzuceniem, zdradą, zazdrością. Tutaj coach w pewnym zakresie wchodzi w obszary kliniczne, natomiast nie pracuje psychoterapeutycznym rytmem. W najgłębszym sensie coaching skupia się na tym, żeby odbyła się pomocna rozmowa. Taka rozmowa wymaga sporych umiejętności, poświęcenia i wyczucia ze strony coacha oraz zaufania ze strony Klienta.
Powody, dla których warto rozważyć skorzystanie z coachingu:
1. Nie chodzi o to, żeby cię naprawić, bo nie jesteś zepsuty.
Chodzi o to, żebyś był lepszy. Warto uświadomić sobie to założenie coachingu: terapia jest przejściem z dysfunkcji do normy, coaching natomiast przejściem z normy do skuteczności (w życiu, w pracy, w związku). Wiele badań potwierdza tę prostą zasadę, że jeżeli Klient decyduje się na systematyczny wysiłek rozwojowy, jego efektywność, pewność siebie i dokonania rosną. Coaching działa nie dlatego, że jest modny, natomiast jest modny, bo działa.
2. Rozwój jest dla Ciebie dobry.
Stawać się lepszym to znaczy traktować innych lepiej i mieć bardziej pozytywny wpływ na świat. Jednak rozwój może też mieć swoją dyktaturę, szczególnie wtedy, gdy pojawia się nacisk na „muszę” (muszę schudnąć, mieć więcej pieniędzy, muszę poradzić sobie z problemami, muszę się „wziąć” za siebie itp.). Psychologicznie powinność często implikuje niemożność i to z kolei powoduje frustrację. Coach jest świadomy tej pułapki i wie, że nieosiągalne aspiracje mają sens tylko wtedy gdy sensowne są etapy jakie trzeba pokonać po drodze.
3. Automatyzmy nie zawsze Ci służą.
Psychologowie zgadzają się, że około 60% naszych myśli i działań przebiega nawykowo. w większości wypadków myślimy to samo dzisiaj, co wczoraj, przedwczoraj i dawniej! Te wzorce tworzą naszą automatyczną reakcję, np. ktoś popatrzy się na nas w określony (oceniany jako nieprzyjazny) sposób i mamy „doła”, lub ktoś powie do nas coś „właśnie tym tonem” i odczuwamy złość. Coaching to szansa wyjścia z nieadaptacyjnego nawyku i zaprojektowania reakcji, która będzie służyła Twoim celom. Trudno to zrobić samemu.
4. Małysz też miał coacha.
Ma Obama i Radwańska. Jeśli przejdziesz się po wiosce olimpijskiej, zauważysz, że każdy zawodnik na poziomie mistrzowskim ma kogoś w tej roli. Sportowcy, których podziwiamy, mają wyćwiczone poczucie pewności w trudnych sytuacjach, wytrzymują presję i dlatego mogą rywalizować na najwyższym poziomie. Są przygotowani i utrzymują kontrolę nad sobą w sytuacjach stresowych. I o to chodzi w coachingu – umożliwia zaplanowanie kolejnego kroku i skupienie się na wyniku (na niego masz wpływ) a nie tylko na sukcesie (tutaj kontrola jest mniejsza).
5. Masz wybór.
Z pewnością dobrze jest poszukać nowych doświadczeń i przeżyć. Zamiast podążać tym samym, utartym torem, warto spróbować czegoś co będzie wyzwaniem dla naszych możliwości, warto otworzyć się na to co nieznane. Kiedy decydujemy się uczestniczyć w nieco nieprzewidywalnej sytuacji, mamy okazje stanąć twarzą w twarz ze sobą, przetestować, ale też poszerzyć własną elastyczność. W rezultacie więcej czerpiemy z życia. Jednak podobnie jak wszystko inne, różnorodność doświadczeń może stać się uciążliwa, jeśli potraktujesz ją jak obowiązek, nawet, jeśli jesteś kimś, komu taka różnorodność służy. Są inne, tak samo cenne jak nowość rzeczy do odkrycia – prostota, zadowolenie, smakowanie relacji z otaczającym nas światem. Coaching to sposób na to by wybierać rozsądnie.
Opracował mgr Tadeusz Reimus