Herbata – ulubiony napój Polaków
Statystyki mówią, że przeciętny Polak w ciągu roku spożywa ponad pół kilograma herbaty, niestety najczęściej sięgamy po tę niższej jakości, mniej zdrową, czarną i to zwykle w torebkach (czyli nie wiemy jak wygląda to, co pijemy). Do torebek producenci wkładają najtańszy tzw. pył herbaciany, a nie liście, z których po zaparzeniu uwalnia się więcej korzystnych dla naszego zdrowia substancji, takich jak np. olejki roślinne czy polifenole. Herbata liściasta jest smaczniejsza i mocniejsza. Ta, która jest umieszczana w torebkach jest zazwyczaj stara, zleżała najpierw w magazynach, potem na półkach w supermarketach, nie ma już tego smaku i aromatu co „prawdziwa” (dobrej jakości – liściasta). Dotarcie do dobrych gatunków herbat, w niewysokiej cenie nie jest dzisiaj trudne, wyszukiwania w Internecie pozwalają znaleźć sklepy oferujące taką herbatę.
Jakie odmiany herbaty są najzdrowsze?
Wydaje się, że najlepsza będzie herbata zielona i czerwona, ponieważ zawierają więcej przeciwutleniaczy niż herbata czarna. Badania pokazują, że zawarte w nich polifenole działają przeciwnowotworowo i przeciwmiażdżycowo. Zielona herbata może poprawić koncentrację uwagi i pamięć, zmniejsza ryzyko zawału serca i miażdżycy tętnic oraz zakrzepów, obniża ciśnienie krwi, ma antyseptyczne działanie (garbniki zawarte w zielonej herbacie mogą zwalczać wirusy i bakterie, wspomaga więc leczenie chorób infekcyjnych). Czerwona natomiast wspomaga pracę wątroby – skutecznie walczy z nadwagą, obniża poziom cholesterolu, oczyszcza organizm z toksyn, pobudza procesy trawienne, łagodzi skutki spożycia alkoholu, zmniejsza wchłanianie tłuszczu w jelitach, poprawia pamięć, obniża ciśnienie, uspokaja. Jak możemy zobaczyć, obie te herbaty mają wiele dobroczynnych funkcji, dla których warto je pić.
Na rynku możemy też spotkać tzw. herbatki odchudzające typu fit lub slim. Badania pokazują, że sięga po nie coraz więcej Polek marzących o szczupłej i nienagannej sylwetce. Jednak kiedy spojrzymy na skład owych herbatek zobaczymy, że są to tylko mieszanki różnych ziół, które w niewielkim stopniu pobudzają przemianę materii lub, co gorsza, działają przeczyszczająco. Niestety ich długotrwałe stosowanie (>trzech tygodni), może prowadzić do wypłukiwania cennych składników mineralnych, odwodnienia i zaburzenia flory bakteryjnej jelit. W skrajnych przypadkach mogą wywołać anemię lub skrajne wyczerpanie. Dlatego wystrzegajmy się picia takich „herbatek”, bo jak widać mogą nam bardzo zaszkodzić.
Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów i odmian najróżniejszych herbat i herbatek. Producenci kuszą nas kolorowymi opakowaniami, wymieniają kolejne prozdrowotne właściwości, podczas gdy często jest to tylko chwyt marketingowy. Czytajmy opakowania!
Pić czy nie pić?
Odpowiadając na pytanie w tytule: jak najbardziej pić, ale z umiarem. Zaleca się picie 2–5 filiżanek herbaty dziennie. Każda herbata zawiera szereg właściwości, dla których warto ją pić. Co więcej, niesłodzona nie zawiera kalorii, dlatego jest polecana jako napój dla osób, które chcą schudnąć.
Opracowała mgr Barbara Żak, na podstawie:
- Gertig H.; Bromatologia. Zarys nauki o żywności i żywieniu. Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2006, s. 333 – 336.
- Bosacka K. Czy wiesz co jesz?. Wydawnictwo Publicat, Poznań 2011, s. 45 – 48.
- Jarosz M.; Suplementy diety a zdrowie, porady lekarzy i dietetyków, Wyd. Lekarskie PZWL, Warszawa 2008.