W kwietniowym numerze czasopisma Świat Problemów, ukazał się artykuł „Od konfliktów do partnerstwa. O wyzwaniach dla współczesnej rodziny”, będący zapisem rozmowy dziennikarki z mgr Cezarym Barańskim, psychologiem, seksuologiem, terapeutą związanym z Centrum Dobrej Terapii.
W artykule tym poruszony jest niezwykle ważny aspekt wpływu rodziny na osobowość dziecka, o znaczeniu relacji z rodzicami i tzw. „ważnym dorosłym” w kontekście rozwoju młodego człowieka, w tym też profilaktyki zachowań ryzykownych (np. używanie substancji psychoaktywnych, agresja itp.).
Kim jest „ważny dorosły”?
Jak wspomina mgr Barański, ten „ważny dorosły” to osoba, do której nastolatek zawsze można się zwrócić. To nie musi być mama lub tata. Taką rolę mogą pełnić wujek, babcia, nauczyciel – osoba odpowiedzialna, z wyraźnym systemem wartości, o niskim poziomie krytycyzmu. Raczej taka, która daje młodemu człowiekowi autonomię i jednocześnie akceptuje różne jego trudności czy błędy. Taka, która nie szuka winy tylko próbuje wesprzeć i zrozumieć przyczynę trudności. Jeśli w życiu młodego człowieka występuje taka osoba, to prawdopodobieństwo zachowań ryzykownych jest mniejsze niż w przypadku młodych ludzi, którzy nie mają podobnej więzi.
Emocje w rodzicielstwie – zbędne czy ważne?
Nasz specjalista we wspomnianym artykule podpowiada także, jak reagować na ryzykowne zachowania młodego człowieka. Mówi o tym, że wcale nie należy wyzbywać się emocji, ale wykorzystać je do wyrażenia swojego lęku o dziecko i zadania młodemu człowiekowi pytania sprawiającego, że zacznie szukać w sobie odpowiedzi. Ważne, by zdenerwowany i pełny napięcia nastolatek poczuł, że go rozumiemy. Wtedy poziom napięcia obniża się, powstaje przestrzeń niezbędna do zrozumienia, co się wydarzyło – dlaczego skłamał, dlaczego przyjął narkotyk, czy podjął innego rodzaju zachowanie ryzykowne. Staramy się wspólnie zrozumieć co prowadzi do trudności. Nie tylko po to, by samemu się więcej na ten temat dowiedzieć, ale po to, by nastolatek zrozumiał, co kieruje jego decyzjami: jak to się dzieje, że wplątuję się w problemy, podejmuję nieodpowiedzialne decyzje? Pomagamy zrozumieć intencje, doskwierające uczucia. Dajemy dziecku narzędzie, by w przyszłości – gdy pojawi się jakaś trudna, frustrująca sytuacja – umiał ją odpowiednio odczytać i sobie z nią radzić.
Rodzicu, dbaj o język używany w relacjach rodzinnych!
Mgr Barański wspomina, że jeśli chcemy, by w dziecku była gotowość do rozmowy, nie można budzić w nim dodatkowego lęku, krytykować go, krzyczeć. Podkreśla także znaczenie „modelowania”, argumentując to tym, że nasze zachowania, zwroty, którymi się posługujemy, sposób traktowania drugiego człowieka, jest najsilniejszym przekazem, jaki trafia do młodego człowieka. Dzieci powielają nasze postępowanie. W jego przekonaniu język, którym posługujemy się w naszych rodzinnych relacjach, ma znaczenie fundamentalne. Dlatego warto w naszym języku unikać słów o charakterze wartościującym, etykietującym – np. „mądry/głupi”, a jeśli już używamy epitetów, to niech mają charakter budujący. Chcąc dziecko pochwalić, lepiej zwrócić uwagę na wysiłek, który podjął w jakiejś sprawie. „Widzę, że włożyłeś dużo pracy”, „To wspaniale, że ci się chce”, „Dobrze, że się starasz”. W ten sposób wzmacniamy w drugim człowieku gotowość do pracy. Takie dowartościowywanie jest niezwykle ważne i skuteczne. Zdaniem mgr Barańskiego w kontekście rodzicielstwa bardzo istotne jest także odzwierciedlanie. Chodzi o nazywanie różnych stanów umysłu, których doświadcza druga osoba: „widzę, że ci trudno”, „wyglądasz na zmartwionego tą sytuacją”. Trzecie narzędzie to zadawanie pytań rozwijających świadomość, pytań otwartych.
Rodzice na ścieżce wojennej – jak wpływa to na dziecko?
Zapytany o to co zrobić, by konflikty w rodzinie nie zaburzyły u dziecka poczucia bezpieczeństwa, specjalista Centrum Dobrej Terapii odpowiada, że najlepiej okazać mu wsparcie, mówiąc np. „Słuchaj, pokłóciliśmy się, ale już jest w porządku. Powiedz mi, proszę, jak się wtedy czułeś, co sobie pomyślałeś?”. Badania pokazują, że długotrwałe odczuwanie stresu przez dziecko może mieć negatywne skutki dla jego układu immunologicznego, może też wywoływać potężne poczucie winy, a to jedna z najbardziej toksycznych emocji, mająca wielkie znaczenie dla funkcjonowania intrapsychicznego i późniejszej umiejętności budowania relacji.
Wychowanie w rodzinie, w której dorośli nie radzili sobie z uczuciami, wywiera bez wątpienia wpływ na dalsze życie dziecka. Specjalista radzi, aby w sytuacji, kiedy sami wpadliśmy w gniew i dręczy nas poczucie winy, powiedzieć: „Źle zareagowałem, wiem że się przestraszyłeś, kiedy krzyknąłem. Jak się teraz czujesz? Postaram się w przyszłości tak nie reagować, co mogę teraz dla ciebie zrobić?” – taka reakcja często wystarczy, by zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa.
Potrzeby dziecka vs potrzeby rodzica
Na koniec mgr Cezary Barański dzieli się także bliską mu koncepcją „Zrób, ile potrafisz i pogódź się z tym, że więcej nie możesz”. Podkreśla, aby w sytuacji gdy z powodu kariery zawodowej i innych zobowiązań spędzamy z dzieckiem niewiele czasu, nie silić się na wykorzystanie go w kreatywny sposób ale pamiętać, aby umieć rozpoznać i zaspokajać potrzeby dziecka. Może dziecko wcale nie wymaga, by pobudzać jego kreatywność, a bardziej potrzebuje relaksu i tego, żeby po prostu wspólnie z rodzicami obejrzeć film? Kiedy mówimy o wartościowym spędzaniu czasu z dzieckiem, to wcale nie chodzi o to, by wypełniać go atrakcjami. Najważniejsza jest przestrzeń do rozmowy, bliskości. Dbanie o rozwój intelektualny dziecka jest istotne, ale bardziej istotne są rozmowy o potrzebach, planach, marzeniach, trudnościach. Inteligencja emocjonalna daje większe prawdopodobieństwo spełnienia w życiu niż inteligencja IQ.
I jeszcze jedno: nie warto zapominać o własnych potrzebach. Czego uczą nas w samolocie na wypadek sytuacji awaryjnej? Najpierw nałóż maskę tlenową sobie, a dopiero potem dziecku. Jeśli jako rodzic oddychasz swobodnie, to będziesz efektywniejszy w pomaganiu synowi lub córce. Lepiej odpowiesz na ich potrzeby.
Źródło: O wyzwaniach dla współczesnej rodziny / Barański Cezary. – rozm. przepr. Aleksandra Wójcik // ŚWIAT PROBLEMÓW. – 2018, nr 4, s. 3-5. 22