U osób leczonych z powodu depresji spożywanie/nadużywanie alkoholu może mieć niekorzystne konsekwencje, gdyż substancja ta może powodować:
• pogorszenie w zakresie funkcji poznawczych (np. uwaga, percepcja, pamięć) i objawów lękowych towarzyszących depresji; to może prowadzić do pogorszenia funkcjonowania i samooceny, będąc paliwem dla samej depresji,
• nasilenie bezsenności towarzyszącej depresji – wtedy również uruchamia się błędne koło: niewyspanie pogarsza funkcjonowanie w dzień, to obniża samoocenę i nasila stany napięciowe, co może dodatkowo pogarszać jakość i ilość snu; ostatecznym efektem najczęściej jest nasilenie samej depresji,
• przyspieszenie metabolizmu leków z następowym zmniejszeniem ich stężenia; farmakoterapia staje się wówczas mniej efektywna, co spowalnia lub uniemożliwia uzyskanie poprawy w zakresie objawów depresyjnych,
• wystąpienie/nasilenie działania niepożądane farmakoterapii; wówczas pacjenci są mniej skłonni do kontynuowania farmakoterapii, częściej odstawiają leki lub „zapominają” o ich przyjęciu.
Poza tym nadużywanie alkoholu samo w sobie może utrudniać pacjentowi współpracę z lekarzem (np. zapominanie o przyjmowaniu leków).
Systematyczne spożywanie alkoholu ma działanie depresjogenne, więc im mniej alkoholu – tym lepsze wyniki leczenia depresji!