Młodość ma swoje prawa. Teoretycznie wie to każdy rodzic, ale jak ocenić, czy nasze dziecko po prostu przechodzi właściwy dla swojego wieku bunt, czy jednak mamy do czynienia z zaburzeniem zachowania?
Zaburzenia opozycyjno-buntownicze oraz zaburzenia zachowania u dzieci młodzieży różnią się nasileniem objawów. Pierwsze są bardziej charakterystyczne dla dzieci młodszych, które mają problem z podporządkowaniem się osobom starszym, opiekunom, są „wiecznie na nie”. Jeśli nie mijają w wieku nastoletniości, przeradzają się w zaburzenia zachowania. Wówczas dochodzi do jawnego łamania prawa, młody człowiek bywa agresywny, niedostosowany społecznie.
Czym innym jest natomiast bunt młodzieńczy – nastolatek nie słucha opiekunów, autorytetem natomiast staje się środowisko, którym się otacza. Bywa, że eksperymentuje w sferze seksualnej, jego zachowanie według rodziców odbiega od „normy”.
Czym te zachowania się różnią, kiedy rodzic powinien się martwić? Czy bunt jest naturalnym etapem rozwoju i należy go traktować jako coś niezbędnego do osiągnięcia dojrzałości, do stania się niezależną jednostką? Kiedy sięgać po pomoc psychoterapeuty lub lekarza psychiatry?
Aby poznać odpowiedź na te pytania posłuchajcie wywiadu lek. med. Bartłomieja Taurogińskiego – lekarza w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z zakresu psychiatrii dzieci i młodzieży: https://radioklinika.pl/tylko-zle-zachowanie-czy-juz-zaburzenie/