Człowiek potrzebuje przynależeć – do drugiej osoby, grupy, rodziny, społeczności, kraju, kultury. To jedna z pierwotnych i podstawowych potrzeb ludzkich, przyczyniających się do poczucia sensu, szczęścia i dobrostanu. Należysz do chóru? Klubu jazdy konnej lub stowarzyszenia sympatyków jamników? Do grupy AA? Uczestniczysz w zjazdach Harleyowców? Jeździsz w Masie Krytycznej? A może jesteś w kole gospodyń wiejskich? Świetnie, tym samym wzmacniasz swoje zdrowie fizyczne i psychiczne! Badania z ostatnich trzydziestu lat jasno wskazują na istnienie związku pomiędzy posiadanymi więziami społecznymi a zdrowiem. Osoby odizolowane społecznie, z mniejszą ilością więzi z innymi, częściej chorują a nawet krócej żyją. Tymczasem społeczności z tzw. wysokim kapitałem społecznym, gdzie częściej obserwujemy zaufanie do innych i skłonność do angażowania się w aktywności społeczne, charakteryzują się niższymi wskaźnikami śmiertelności, a nawet przestępczości.
Nawet jeśli myślisz że nigdzie nie pasujesz i nie masz ochoty przynależeć, wspomnij słowa piosenki zespołu REM „Everybody hurts” – „każdy czasem płacze, każdy czasem cierpi”. Każdy zmaga się z życiem w ten czy inny sposób i ostatecznie zawsze znajdzie się wielu ludzi, którzy przechodzą przez to co ty. „So hold on, you are not alone”.
Opracował dr n. med. Grzegorz Mączka