W środkach masowego przekazu można spotkać się z przekazami, według których preparaty ziołowe ze względu na swoją „naturalność” mogą stanowić bezpieczną alternatywę dla konwencjonalnej farmakoterapii lub też stanowić jej uzupełnienie. W związku z tym częstym zjawiskiem staje się samoleczenie preparatami ziołowymi oraz ich dołączanie do wcześniej przepisanych leków (bez konsultacji z lekarzem). Niestety, poza tym, że niektóre preparaty ziołowe nie zostały rzetelnie przebadane pod kontem skuteczności i bezpieczeństwa stosowania w określonych schorzeniach, istotny problem może stanowić ich zdolność do wchodzenia w interakcje z konwencjonalnymi lekami. Należy pamiętać, że czynnikami leczącymi w preparatach ziołowych są substancje chemiczne o budowie i mechanizmach działania bardzo podobnych do tych spotykanych w lekach nie będących preparatami ziołowymi. Często jednak się zdarza, że pojedynczy składnik zielarski zawiera nawet kilka takich substancji. Zatem włączenie preparatu ziołowego (czasem złożonego z wyciągów z kilu ziół) daje efekt dołączenia do klasycznego leki kilku innych lekarstw, co znacząco zwiększa ryzyko pojawienia się istotnych, a czasem niebezpiecznych interakcji. Dotyczy to między innymi farmakoterapii zaburzeń psychicznych.Przykładowo – leki przeciwdepresyjne, których mechanizm działania opiera się na blokadzie wychwytu zwrotnego serotoniny, mogą obniżać zdolność płytek krwi do agregacji, co może niekiedy powodować występowanie tzw. powikłań krwotocznych (krwawienia z dziąseł, nasilone występowanie „siniaków”, obfitsze krwawienia z ran, a nawet krwawienia z przewodu pokarmowego). Ryzyko tego zjawiska wzrasta pod wpływem wielu czynników, np. kiedy pacjent równocześnie otrzymuje leki przeciwzakrzepowe lub przeciwpłytkowe. Szereg ziół może nasilać działanie leków przeciwpłytkowych i przeciwzakrzepowych, a zatem dodanie ich w takiej sytuacji może spotęgować ryzyko krwawień. Do ziół takich należą: Męczennica cielista, Kasztanowiec zwyczajny, Korzeń żeń-szenia, Jeżówka purpurowa, Wiesiołek dwuletni, Złocień maruna, Imbir lekarski, Berberys pospolity, Borówka czarna, Ogórecznik lekarski, Czosnek, Kora wierzby, Miłorząb japoński.
Inny obszar interakcji ziół z lekami psychotropowymi to hamowanie metabolizmu tych leków przez wątrobę. Zioła takie jak: Czepota puszysta (koci pazur), Diabelski pazur, Ostropest plamisty mogą blokować działanie enzymów (zwłaszcza tzw. cytochromu P450 3A4), rozkładających niektóre leki. Skutkiem tego będzie podnoszenie stężenia leku we krwi z następowym pogorszeniem jego tolerancji, nasileniem toksyczności i zwiększonym ryzykiem nasilania się działań niepożądanych. Niektóre preparat ziołowe, takie jak wyciąg z dziurawca oraz korzeń żeń-szenia, mogą dodatkowo przyczyniać się do podniesienia w ośrodkowym układzie nerwowym poziomu serotoniny, co w połączeniu z lekami przeciwdepresyjnymi blokującymi jej wychwyt zwrotny zwiększa ryzyko groźnego powikłania, jakim jest zespół serotoninowy. Poza tym wyciąg z dziurawca ma dodatkowo zdolność do indukowania działania enzymów wątrobowych, co może skutkować spadkiem stężenia niektórych leków, a co za tym idzie – osłabieniem ich działania lub wręcz utratą ich skuteczności.
Stosowanie ziół w trakcie leczenia farmakologicznego zaburzeń psychicznych nie jest przeciwwskazane, należy jednak pamiętać o tym, aby chęć ich dołączenia zawsze konsultować ze swoim psychiatrą lub lekarzem innej specjalności.