Sen i czuwanie regulowane są przez nasz wewnętrzny zegar biologiczny oraz przez swoisty mechanizm homeostatyczny regulujący czas trwania aktywności. Ale jest jeszcze jedno zjawisko, a mianowicie stan wzmożonego wzbudzenia i aktywności w godzinach wieczornych (forbidden zone of sleep – godziny 20-22; u dzieci wcześniej). Próby zasypiania w tym okresie są często skazane na niepowodzenie, a wręcz mogą się przyczyniać do powstania bezsenności – osoba, której nie udaje się wówczas zasnąć, w obawie przed bezsennością stara się zasypiać „na siłę”, co samo w sobie dodatkowo utrudnia zasypianie (snu nie da się „wymusić”). Może wtedy powstać błędne koło usilnych starań i narastających trudności w zasypianiu, z nadmiernym zaabsorbowaniem kwestią snu (lęk przed bezsennością). Efektem jest wówczas większe i wydłużające się wzbudzenie.
Omawiane zjawisko jest też ważne w przypadku dzieci – próby zbyt wczesnego kładzenia dziecka do łóżka mogą być skazane na niepowodzenie. Rodzic stara się usilnie uśpić dziecko, które nie zasypia i wówczas narasta wzajemna nerwowość, która dodatkowo utrudnia zasypianie.
Warto lepiej „wsłuchać się” w swój (lub dziecka) rytm dobowy i kłaść się do łóżka dopiero jak się pojawi senność (lub gdy zaobserwujemy ją u dziecka) – nie kładąc się zbyt wcześnie, ale też nie przedłużając wieczornej aktywności poza okres wystąpienia uczucia senności. Zapamiętaj: w przypadku problemów ze snem warto ustalić stałą porę budzenia rano (przez 7 dni w tygodniu), dostosowując porę zasypiania do momentu wystąpienia senności.