Duszność – obok objawów bólowych – należy do najczęstszych dolegliwości somatycznych zgłaszanych przez pacjentów cierpiących na różne zaburzenia psychiczne. W depresji bywa ona elementem zespołu objawów opisywanych jako pavor precordialis (lęk przedsercowy). Na zespół ten składać się mogą – dyskomfort, ból, czy ucisk w klatce piersiowej, połączone z brakiem tchu, uczuciem przyspieszonego bicia czy kołatana serca.
Podobne zespoły objawów, w których duszność bywa znaczącym elementem spotkać można również w trackie napadu paniki lub też w zespole lęku uogólnionego. Tłumaczy to dlaczego pacjenci z nierozpoznanymi zaburzeniami depresyjnymi czy lękowymi tak często trafiają do lekarzy pierwszego kontaktu lub do placówek SOR, z przekonaniem, iż rozwija się u nich poważna choroba, mogąca zagrażać życiu (np. zawał, udar, zator itp.).
Duszność a depresja – wzajemne relacje
Jak pokazują wieloletnie obserwacje prospektywne, depresja nawet 12-krotnie zwiększa ryzyko pojawienie się u cierpiących na nią osób duszności – bez względu na przyczynę tego objawu. Natomiast w przebiegu zaburzeń lękowych ryzyko wystąpienia duszności jest zwiększone ponadtrzykrotnie. Z kolei, u osób u których występuje duszność, ryzyko rozpoznania w przyszłości zaburzeń depresyjnych i/lub lękowych wzrasta 3-5 razy. Zarówno badania na zdrowych ochotnikach jak i pacjentach z diagnozą zaburzeń depresyjnych wskazują, że obecność negatywnych emocji lub też objawów depresyjnych, w znaczący sposób zwiększa subiektywne uczucie duszności i związany z nim dyskomfort, nawet jeżeli parametry spirometryczne badanej osoby są prawidłowe i nie ma ona choroby płuc, która tę duszność mogła by wywołać.
Duszność w chorobach pulmonologicznych
Osobny problem stanowią choroby pulmonologiczne, których niezwykle częstym objawem jest duszność, takie jak astma, czy przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Ta ostatnia należy do czołówki chorób somatycznych obarczonych największym ryzykiem rozwoju depresji. W zależności od przyjętych kryteriów rozpoznania oraz nasilenia objawów pulmonologicznych, objawy lub zaburzenia depresyjne stwierdza się u 8-80% osób z cierpiących na POChP oraz u 13-32% pacjentów cierpiących na astmę. Równocześnie w tych grupach pacjentów rozpowszechnienie zaburzeń depresyjnych jest tym większe im straszy jest wiek danej osoby i większe nasilenie chorób pulmonologicznych. Depresja i lęk w znaczący sposób pogarszają wyniki leczenia i przebieg POCHP – nasilają duszność i męczliwość oraz wiążą się z pogorszeniem aktywności fizycznej w ciągu dnia, zmniejszeniem dystansu jaki pacjent może dziennie pokonać pieszo, znacząco pogarszają jakość życia oraz zwiększają – nawet kilkakrotnie – ryzyko rehospitalizacji z powodu zaostrzenia choroby płuc lub nagłych interwencji na SOR.
Miewasz duszności? Zwiększ czujność!
Jak wynika z tych informacji – występowanie duszności (nagłej lub przewlekłej) – zawsze powinno być przyczynkiem do zwiększenia czujności diagnostycznej odnośnie występowania zaburzeń depresyjnych lub lękowych. Szczególnej uwagi tym zakresie wymagają pacjenci z chorobami pulmonologicznymi (zwłaszcza POCHP), u których niezdiagnozowanie i nieleczenie zaburzeń depresyjnych i/lub lękowych będzie wiązało się z pogorszeniem rokowania oraz zwiększeniem cierpienia związanego z chorobą somatyczną, niezależnie od cierpienia jakiego dostarcza obecność nieleczonych zaburzeń psychicznych.