Końca trwającej pandemii niestety wciąż nie widać na horyzoncie najbliższej przyszłości. W wywiadzie dla portalu Interia.pl specjalista Centrum Dobrej Terapii lek. Paweł Brudkiewicz, tłumaczy jak wielomiesięczny stres związany z izolacją i możliwością zachorowania na COVID-19 wpływa na zdrowie psychiczne Polaków.
Liczba osób borykających się z problemami psychicznymi wzrasta. Pandemia, izolacja, kwarantanna i wtórne zagrożenia związane z pandemia, czyli oznaki kryzysu ekonomicznego, wpływają niekorzystnie na zdrowie psychiczne. Z drugiej strony problem narasta z powodu mniejszej dostępności części specjalistów, którzy musieli zacząć pracować w innym trybie. Pacjenci szukają pomocy w związku z nasilającymi się psychicznymi problemami różnej natury.
– Niewątpliwie bardzo nasiliły się lęki. Zarówno u dotychczasowych pacjentów, jak i u osób, które miały predyspozycje lękowe poniżej progu rozpoznania zaburzenia psychicznego. To, co się działo od marca: nieustanne informacje o narastającym stanie zagrożenia, niepewność i chaos w ich zakresie, nie mieliśmy i nadal nie mamy w pełni spójnych informacji, sprzyjało nasileniu lękowości jako takiej – tłumaczy Paweł Brudkiewicz.
– Nasiliły się też objawy depresyjne. To dotyczy głównie naszych wcześniejszych pacjentów, ale też osób, u których rozwinęły się objawy depresyjne jako konsekwencja przedłużającego się lęku, izolacji społecznej, a także jako wynik obecnych i spodziewanych zagrożeń ekonomicznych – dodaje specjalista.
Wciąż rośnie liczba osób z zaburzeniami snu. Co gorsze, u wielu osób narosły problemy z nadużywaniem substancji psychoaktywnych: alkoholu i marihuany.
Równocześnie w społeczeństwie ewoluują dwie grupy charakteryzujące się skrajnymi poglądami na temat zagrożenia jakim jest pandemia – od przesadzonej precyzji w przestrzeganiu zasad związanych z pandemią, po zupełną ich negację i szukanie teorii spiskowych.
– Myślę, że to jest cecha współczesnego społeczeństwa. Sądzę, że ani jeden, ani drugi scenariusz się nie zrealizuje. Obserwuję wśród pacjentów, których spotykam, narastającą adaptację psychologiczną. Większość pacjentów mówi: „OK, jest epidemia, są takie i takie zagrożenia. Staram się przestrzegać zaleceń, ale jakoś trzeba żyć” – mówi Paweł Brudkiewicz.
“Wydaje mi się jednak, że pewne zmiany mogą być trwałe i niektórym trudno będzie odzyskać zaufanie do bliskiego kontaktu społecznego” – dodaje jednak.
Zmiany stosunków międzyludzkich po pandemii są trudne do przewidzenia. Ale każdy medal ma dwie strony. Co jeszcze było największym obciążeniem dla pacjentów? Który okres pandemii odbił się na ich zdrowiu najbardziej? Z jakimi problemami borykają się sami psychoterapeuci? Wszystkich zainteresowanych także odpowiedziami na te pytania zapraszamy do lektury całości wywiadu:
https://kobieta.interia.pl/zdrowie/news-wplyw-pandemii-na-zdrowie-psychiczne-polakow,nId,4778476